„Bellini Pieta” Stanisława Grochowiaka

  • Utwór pochodzi z tomu Bilard (1975).
  • Inny jego tytuł to „Pieta Belliniego”.
  • Poeta w wierszu nawiązuje  do obrazu malarza włoskiego Belliniego „Pieta”.
  • Na obrazie Matka Boska podtrzymuje ciało Chrystusa zdjęte z krzyża.
  • Z drugiej strony podtrzymuje je św. Jan.
  • Patrząc na cierpienie matki tworzy jej dialog z Janem.
  • Patrzy na ciało zamęczonego syna jako na śmierć dziecka.
  • Jan uświadamia ją, że on nie jest dzieckiem a Bogiem.
  • Dla Maryi jest on na zawsze jej chłopcem i cierpi niewymownie jako matka.
  • To wbrew naturze, kiedy matka musi żegnać na zawsze własne dziecko.
  • Poeta wyraża współczucie dla tragedii ludzkiego losu.

 

„Co ci, mój synu?” – mówi stara, strapiona kobieta
Podtrzymując wyrozumiałe zwłoki, które ledwo zdjęto z krzyża
„Wyglądasz tak dziwnie blado, Jakbyś dziś nie wziął do szkoły śniadania
Albo znowu się pobił tornistrami z tym łobuzem Judaszem,
Już ja jego matce zrobię gwałt!”

Dla zmęczonej, strapionej kobiety
Wizja kłótni z matką Judasza
Nie jest łatwa
Zwłaszcza po całodziennym praniu
Krwawego całunu
I chusty Weroniki

Jan, nieśmiały przyjaciel ukrzyżowanego
Odwraca zwilgotniałe oczy w puste stronice świata
„On już nie jest chłopcem, Matko, on już jest Bogiem”
„Mój Boże — co ty wygadujesz, chłopcze?”
Roześmiała się przez łzy (to zmęczenie wzroku oparami mydła i ługu)
Matka Boska