Chciało się Zosi jagódek

Stara melodia ludowa (dziś pojawia się w śpiewnikach utworów biesiadnych) bowiem tekst piosenki pochodzi z XVII wieku. Autorem jest Jakub Jasiński (1761 – 1794, polski poeta, generał (polski i litewski),  działacz polityczny, inżynier. piosenka funkcjonuje tez pod innym tytułem, który brzmi  „Jaś i Zosia”. Drukiem ukazała się w wydawnictwie „Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego”.

Chciało się Zosi jagódek
Kupić ich za co nie miała,
Jaś ich miał pełny ogródek,
Ale go prosić nie śmiała.

Wnet sobie sposób znalazła,
Rankiem się z chatki wykradła,
Cicho przez plotek przelazła,
Jagódki Jasiowi objadła.

Poznał się Jasio na szkodzie,
Wróble to, mówił, zrobiły,
Odtąd mi w moim ogrodzie
Nie będą ptaszki gościły.

Na drążku, tak jak należy,
Kapelusz pięknie ugładził,
Zawiesił starej odzieży
I stracha w sadzie posadził.

Zośka się stracha nie bała,
Płotek szczęśliwie przebyła,
Z swojej się sztuki rozśmiała,
I nową szkodę zrobiła.

Ale się Jasio domyślił,
Co to za ptaszek tak śmiały,
Nowe sidełka wymyślił,
I dobrze mu się udały.

Na miejsce tyczki udanej
Cicho pod drzewem sam staje,
W starej odzieży ubrany
Stracha owego udaje.

Podług swojego zwyczaju
Zosia gałązkę nagina,
„A tuś mi, miły hultaju!“
Złapana biedna dziewczyna.

Potem jak słuszność kazała,
Skarał złodzieja przy szkodzie;
Zosia z początku płakała,
Potem umilkła przy zgodzie.