„Cnota grunt wszystkiemu” Daniela Naborowskiego

  • Wiersz z gatunku liryki filozoficznej.
  • Jest przykładem także liryki zwrotu do adresata.
  • Jest to wiersz  stychiczny (ciągły, bez podziału).
  • Wersy są trzynastozgłoskowe, ze średniówką po siódmej sylabie.
  • Występują regularne rymy parzyste (żeńskie, dokładne).
  • Odwołuje się do stoicyzmu i pojęcia cnoty, która po raz pierwszy pojawiła się u Kochanowskiego.
  • Początek wiersza (I wers) stanowi nawiązanie do „Trenu XI” Jana Kochanowskiego.
  • Odnosi się do zawartych tam słow „Fraszka cnota!” oraz stwierdzenia „Fraszka, kto się przypatrzy, fraszka z każdej strony”.
  • Te słowa to negacja etycznego cnotliwego życia, zwycięstwo zła nad dobrem prezentowane przez zrozpaczonego śmiercią córki ojca.
  • Następne wersy stanowią polemikę poety z taką pesymistyczną postawą.
  • Pojawia się anafora (rozpoczęcie kolejnych wersów tym samym wyrazem) „nic to”.
  • Dzięki niej podmiot liryczny wskazuje, że dobra materialne nie dają szczęścia.
  • Poeta wylicza  wszystko, co przemija (pałace, stoły suto zastawione, srebra, złoto, uroda, wsie, przeciwstawiając je trwałej wartości, czyli cnocie.
  • Cnota nadaje sens ludzkiemu życiu i pomaga człowiekowi właściwie posługiwać się ziemskimi dobrami.
  • Cnota to gwarancja szczęścia, pojmuje się ją jako godność,uczciwość, umiar i rozwagę.
  • Poeta zastosował wyliczenia: bogactwo, pozycja, władza, pieniądze, szczęśliwe życie rodzinne.

 

 

 

 

Fraszka wszytko na świecie, fraszka z każdej strony!
Nic to, choć ty masz pałac kosztem wystawiony,
Nic to, że stół zastawiasz hojnie półmiskami,
Nic to, że-ć złoto, srebro leży gromadami,
Nic to, że gładka żona i domu zacnego,
Nic to, że mnóstwo wnuków liczysz z boku swego,
Nic to, że masz wsi gęste i wielkie osady,
Nic to, że sług za tobą niemałe gromady,
Nic to, że równia nie znasz dowcipowi swemu,
Nic to, że się ty światu podobasz wszytkiemu,
Nic to, że-ć szczęście płynie nieodmiennym torem,
Nic to, choćbyś opatem abo był pryjorem,
Nic to, choć masz papieskie i carskie korony,
Nic to, że cię wyniosło Szczęście nad Tryjony,
Nic to, byś miał tysiąc lat szczęsne panowanie,
Bo iż to wszytko mija, za nic wszytko stanie.
Sama cnota i sława, która z cnoty płynie,
Nade wszytko ta wiecznie trwa i wiecznie słynie.
Tą kto żyje, ma dosyć, choć nie ma niczego,
A bez tej kto umiera, już nic ze wszytkiego.