„Do Bytomskich Strzelców” wojska zaciągają”

Żołnierska piosenka stworzona przez Bolesława Palędzkiego, znanego przedwojennego dziennikarza związany z chrześcijańską demokracją, redaktora katowickiej „Polonii”, powstańca śląskiego, działacza narodowego, przyjaciela Wojciecha Korfantego, który zginął w obozie Auschwitz. Twórcą muzyki jest Jan Kula. Utwór był bardzo popularny początkowo jedynie na Śląsku, drukiem piosenka ukazała się  w „Śpiewniku powstańczym” w 1921 roku. Dziś spiewana jest na uroczystościach rocznicowych.

Do Bytomskich Strzelców wojska zaciągają,
Wojska zaciągają.
Niejednej dziewczynie, niejednej kochance
Serca zasmucają, serca zasmucają.

Nie smuć się, dziewczyno, nie smuć sama siebie,
Nie smuć sama siebie.
Bo za roczek, za dwa, bo za roczek za dwa
Powrócę do Ciebie, powrócę do Ciebie.

A jak nie powrócę, listy będę pisał,
Listy będę pisał.
Ty będziesz czytała i będziesz płakała,
Ja nie będę słyszał, ja nie będę słyszał.

Napisał listeczek krwią palca swojego,
Krwią palca swojego.
Nie mogła przeczytać, nie mogła przeczytać
Od żalu wielkiego, od żalu wielkiego.

Wyszła na góreczkę, gdzie wojacy jadą,
Gdzie wojacy jadą.
Po moim Jasieńku, po moim kochanku
Konika prowadzą, konika prowadzą.

Prowadzą, prowadzą, żałobą okryty,
Żałobą okryty.
Pewnie mój Jasieniek, pewnie mój kochanek,
Na wojnie zabity, na wojnie zabity.

Zabili, zabili pruscy wojownicy
pruscy wojownicy.
I pochowali Go i pochowali Go
Na śląskiej granicy, na śląskiej granicy.

Na śląskiej granicy – murawa zielona
murawa zielona.
A na tej murawie, a na tej murawie
Chorągiew czerwona, chorągiew czerwona.

Na chorągwi orzeł biały wyszywany
biały wyszywany.
Po moim Jasieńku, po moim kochanku
Listek krwią pisany, listek krwią pisany.