„Elegia o… chłopcu polskim” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

Baczyński wykorzystał elegię (pieśń żałobną), stylizując wypowiedź podmiotu lirycznego na kołysankę matki. Podmiotem lirycznym jest matka, która „prowadzi dialog” z synem (ty lirycznym), używając zwrotów „synku”, „syneczku”, „jasny synku”.

Opowiada, że chłopiec zamiast pięknych snów, marzeń i szczęśliwego życia, otrzymał od losu wojnę, krew, łzy, ciemność, strach i śmierć. Zmuszony został do walki i zginął. Matka zastanawia się , jak to się stało: „Czy to była kula synku, czy to serce pękło?”. Bierze pod uwagę możliwość, że przyczyną śmierci mogło być tragiczne rozdarcie  między marzeniami a okrutnym obowiązkiem obrony ojczyzny.

Tytuł wiersza kierunkuje czytelnika w stronę „polskiego chłopca”, symbolizującego pokolenie ludzi młodych, którzy podejmowali walkę, bo wojna zbiera tragiczne żniwo wśród młodych ludzi, którzy tworzą pierwszą linię ognia.

Cechą charakterystyczną wiersza są liczne metafory, np.

  • „haftować oczy rudą krwią”,
  • „wyszywać wisielcami płynące morze drzew”,
  • „odkarmić bochnem trwóg”.

Ze względu na zastosowanie monologu lirycznego, wiersz zaliczany jest do liryki bezpośredniej, zwrotu do adresata. Wersy składają się z 15 i 14 sylab (zgłosek), po 8 sylabie występuje średniówka, co nadaje utworowi rytm szlochu (płaczu).