Mów prawdę… (z rozprawy Babci Kasi)

Babcia Kasia stała się  się symbolem, dla jednych niezłomnym, dla innych obiektem do złamania.

Stróże prawa  nie ustają w walce z Babcią.

Na rozprawie jeden z poszkodowanych funkcjonariuszy zeznawał:

„Uszczypła mnie dwa razy, ciągła za mankiet i pokazała język…

Na pytanie czy miała maskę, poszkodowany potwierdził.

Nie potrafił jednak udzielić odpowiedzi  jak widział język, skoro miała maskę…

„Pięknie się przygotował”, tylko niektórych pytań nie przewidział!