Uśmiechnijcie się, popatrzcie na starą maszynę do pisania i policjanta zapisującego coś na archaicznym sprzęcie. Sytuacja dotyczy notatki służbowej i troski o poprawność zapisu ortograficznego. Przez złą podpowiedź i skojarzenie rury z różą wyszedł absurdalny zapis. Jest to przykład humoru opartego na dosłownym myśleniu, braku świadomości językowej oraz śmiesznym skojarzeniu ortograficznym. Tak się zdarza, gdy ortografia spotyka protokół, powstają wówczas takie perełki: zamiast wejścia po rurze – wspinaczka po różach..

