„Niebo do wynajęcia”

Refleksyjna, metaforyczna piosenka autorstwa Roberta Kasprzycki z 1997 roku, z debiutanckiego albumu o tym samym tytule (debiutował na 28 Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie, zdobył wówczas  I nagrodę, wyróżniono go także stypendium im. Wojtka Bellona). Warto wiedzieć, że Robert Kasprzycki uznawany jest za jednego z najciekawszych przedstawicieli współczesnej polskiej piosenki autorskiej.

Na tablicy ogłoszeń pod hasłem „lokale”
Przeczytałem przedwczoraj ogłoszenie ciekawe
Na tablicy ogłoszeń fioletowym flamastrem
Ktoś nabazgrał słów kilka, dziwna była ich treść

Niebo do wynajęcia
Niebo z widokiem na raj
Tam gdzie spokój jest święty
No bo święci są pańscy
Szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan

Pomyślałem „to świetnie, takie niebo na ziemi
Grzechów nikt nie przelicza, nikt nie szpera w szufladzie”
Pomyślałem „to świetnie” i spojrzałem na adres
Lecz deszcz rozmył litery i już nie wiem gdzie jest

Niebo do wynajęcia
Niebo z widokiem na raj
Tam gdzie spokój jest święty
No bo święci są pańscy
Szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan

Gdy wróciłem do domu, gdzie się błękit z betonem
Splata w Babel wysoki, sięgający do chmur
Zaparzyłem herbatę w swym pokoju nad światem
Myśląc „nic nie straciłem, pewnie tak jest i tam”

W niebie do wynajęcia
W niebie z widokiem na raj
Tam, gdzie spokój jest święty,
No bo święci są pańscy
Szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan