Niedostosowanie społeczne (przestępczość nieletnich)

Wielu badaczy proponuje, aby za niedostosowane społecznie uznać dziecko, którego nieprawidłowy rozwój odbija się niekorzystnie na nim samym i jego rówieśnikach. Takie dziecko nie potrafi bez specjalnej pomocy poprawić swoich stosunków z rodzicami, nauczycielami i innymi osobami dorosłymi. Mimo że stwierdzenia te są dość ogólnikowe, zawierają one ważny składnik niedostosowania, a mianowicie jego psycho­logiczne i społeczne skutki: działanie w gruncie rzeczy na niekorzyść własną i na niekorzyść innych ludzi. Dlatego termin „niedostosowanie społeczne” wydaje się bardziej trafny i lepiej oddający istotę zachowania dziecka niż takie terminy jak: wykolejenie, zagrożenie lub zaniedbanie moralne.[1]

Można wyróżnić dwa typy dzieci niedostosowanych społecznie: typ bierny, zahamowany, oraz typ demonstracyjny, „bojowy”. Objawy charakterystyczne dla pierwszej grupy dzieci to wycofywanie się, brak zaufania do ludzi, do nowych rzeczy i nowych sytuacji, niezależność i obojętność w kontaktach społecznych, postawy „przeciw ludziom”. Dzieci te wydają się pozbawione poczucia powinności moralnych i poczucia winy. Nie mają skrupułów, gdy wyrządzają komuś krzywdę, nie krępują się zakazami i regułami zachowania dopuszczalnego w danej społeczności. Oszukują w zabawach i w grach, są sprytne i przebiegłe, tak że trudno je złapać na gorącym uczynku, np. na kradzieży; nie okazują żadnego żalu i wzruszenia, prawdopodobnie go nie przeżywają. Nie można im niczego zawierzyć — rzeczy ani sekretu — nie cieszą się więc zaufaniem i sympatią kolegów, a bliższe związki przyjacielskie, jakie zawierają, są krótkotrwałe. Dzieci bierne, zahamowane zachowują się na pozór normalnie i nie zwracają na siebie specjalnej uwagi dorosłych.

Natomiast dzieci o postawie demonstracyjnej i bojowej ujawniają otwarcie swoją agresję i wrogość, np. odmawiają współpracy i zachowują się biernie w sposób prowokacyjny, albo też stają się natarczywe i napastliwe: skarżą się, przechwalają bądź popisują przed klasą lub inną grupą.

Dzieci niedostosowane społecznie cechują głębokie zaburzenia emocjonalne. Z trudem nawiązują jakiekolwiek kontakty uczuciowe z ludźmi, są niedojrzałe emocjonalnie, co przejawia się w dominowaniu efektów strachu i gniewu oraz elementarnych uczuć przyjemności i nieprzyjemności, związanych ze sferą popędową i najprostszymi potrzebami biologicznymi. Warstwa uczuć wyższych — społecznych, intelektualnych, moralnych i estetycznych — nie jest u tych dzieci wykształcona, dlatego nie potrafią one okazywać serdeczności, życzliwości i sympatii ani najbliższym członkom rodziny, ani rówieśnikom; nie potrafią też przywiązać się do nikogo w głębszy i bardziej trwały sposób.[2]

Opisane tu zachowania są znamienne dla zaawansowanej fazy niedostosowania społecznego, która graniczy lub w wielu przypadkach pokrywa się z pełną demoralizacją dziecka schodzącego na drogę przestępstwa. Nauczyciel może jednak zaobserwować w klasie także uczniów, którzy przejawiają jakąś jedną lub kilka cech niedostosowania społecznego.

Są to często zachowania agresywne skie­rowane przeciw rówieśnikom, mieniu społecznemu, a także przeciw nauczy­cielowi lub innym osobom dorosłym. Zachowania takie mogą występować jako konsekwencja doznanej frustracji lub wynikać z chęci dorównania kolegom imponującym siłą fizyczną, albo też z chęci naśladowania bohatera powieści czy filmu. Z kolei objawy pozornej oschłości emocjonalnej towarzyszą często nieśmiałości i lękliwości; dziecko sprawia wówczas wrażenie obojętnego uczuciowo i nie przejmującego się niczym, w rzeczywistości zaś głęboko przeżywa niepowodzenia i przykrości doznawane przez innych ludzi.

Dzieci niedostosowane społecznie sprawiają szczególnie poważne trudności wychowawcze w rodzinie i w szkole, ich relacje ze środowiskiem ulegają bowiem naruszeniu i deformacji. Dzieci te nie przestrzegają podstawowych  norm i zasad postępowania obowiązujących w danej społeczności i kulturze. Nie jest to przy tym wyrazem chwilowego buntu przeciw autorytetowi osoby narzucającej dziecku zbyt duże wymagania, lecz stanowi uogólnioną postawę, którą cechuje negacja autorytetów i społecznie aprobowanych wartości. Na ich miejsce pojawiają się niekiedy autorytety fałszywe: przywódców band, których swoista subkultura opiera się na zasadzie solidarności wewnątrzgrupowej i agresji skierowanej przeciw członkom innych grup społecznych.

Czyny agresywne nie są przy tym bezpośrednią reakcją na atak lub przeszkodę, lecz podejmuje się je jakby „dla zasady” i dla przyjemności, jaką przynosi wy­ładowanie napięcia. Czynności młodocianych chuliganów czy przestępców są bardzo często nieadekwatne do sytuacji, nieproporcjonalnie silne i gwałtowne w stosunku do wywołującego je bodźca, a także do przedmiotu działania, np.:

  • atakowanie słabszych;
  • znęcanie się nad kimś, z czyjej strony nie zagraża żadne niebezpieczeństwo;
  • niszczenie przedmiotów będących własnością społeczną;
  • organizowanie skomplikowanego napadu na kiosk po to tylko, by zabrać z niego kilka butelek piwa, itp.).

Oczywiście, nie wszystkie dzieci niedostosowane społecznie popełniają czyny kwalifikowane przez prawo jako przestępcze. Z kolei grupa nieletnich popełniających takie czyny może obejmować dzieci, które znalazły się przy­padkowo w grupie przestępczej i nie przejawiały poprzednio w swoim zachowaniu żadnych odchyleń od normy.

W procesie wykolejania się młodzieży uwzględnia się rolę rozmaitych czynników i złożonych ich układów. Wskazuje się np. na łańcuch przyczyn i skutków, wiążący takie zjawiska jak niepowodzenia szkolne dziecka, wagary i ucieczki z domu, popełnienie czynu naruszającego normy prawne[3].

Podkreśla się też, że rozmaite zaburzenia w zachowaniu się dzieci, które potem weszły na drogę przestępstwa, występowały bardzo wcześnie, a dzieci te sprawiały trudności wychowawcze już w pierwszych latach życia. Porównanie sytuacji rodzinnej dzieci przejawiających zaburzenia z sytuacją ich rodzeństwa wykazało, że właśnie te trudności były powodem zmiany w stosunku do nich rodziców i przyczyną stosowania coraz to surowszych metod wychowania, co doprowadzało do powstania u nich poczucia mniejszej wartości, do osa­motnienia oraz niezaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa i uznania..[4]

W poszukiwaniu rozmaitych czynników kryminogennych przeprowadzono wiele badań, w których porównywano rozmaite zmienne psychologiczne, biologiczne i środowiskowe. Badania dowiodły, ogromne znaczenie w genezie przestępczości ma środowisko rodzinne.

Mimo licznych badań i opracowań geneza i etiologia[5] przestępczości nieletnich nasuwają wciąż wiele otwartych problemów. Trzeba przede wszystkim odróżnić podłoże biologiczne i środowiskowe zmian w strukturze psychicznej dzieci i młodzieży, które powodują powstawanie wadliwych postaw społecz­nych, od czynników warunkujących popełnienie czynu przestępczego, jak wreszcie od motywów skłaniających bezpośrednio do przestępstwa. Problem odpowiedzialności rodziny, szkoły oraz innych instytucji społecznych i wy­chowawczych za proces wykolejania się i demoralizacji dziecka wymaga ustalenia, w jakich sytuacjach takie zjawiska, jak rozbicie rodziny, brak od­powiedniej opieki nad dzieckiem i niewłaściwy system wychowania, przy­czyniają się do tak głębokiej deprawacji dziecka czy młodocianego, że trzeba ich izolować od społeczeństwa. Czynniki powodujące drastyczne naruszanie norm współżycia społecznego występują łącznie i dlatego niezwykle trudno jest ustalić, w jakich warunkach i okolicznościach dziecko wkracza na drogę przestępstwa.[6]

              Nie mniej skomplikowane są problemy resocjalizacji nieletnich, przez którą można rozumieć ogół sytuacji i oddziaływań wychowawczych zmierzających do ułatwienia przystosowania się do życia w społeczeństwie jednostce, która naruszyła społeczne normy i zasady postępowania. Stosując nowoczesne metody resocjalizacyjne zrywa się z tradycją systemów dyscyplinarno-izolacyjnych, nawiązujących do reżimu więziennego. Wprowadza się natomiast na szeroką skalę opiekę otwartą (kuratelę) i półzamkniętą oraz zakłady wychowawcze, w których kara jest jedynie elementem — i to wcale nie najważniejszym — w systemie różnorodnych zabiegów resocjalizacyjnych. Coraz bardziej popularna, mimo że daleka jeszcze do pełnego wprowadzenia w życie, staje się idea integracji działalności wszystkich instytucji prowadzących resocjalizację młodocianych, w połączeniu z realizacją zadań prewencyjnych, zapobiegawczych.[7]

 

[1] J. Konopnicki – Niedostosowanie społeczne, Warszawa 1971, s. 51;

[2] M. Przetacznik – Gierowska, Z. Włodarski – Psychologia wychowania, Warszawa 1994, t. 2, s. 258;

[3] E. Żabczyńska – Przestępczość dzieci, Warszawa 1983, PWN, s. 111;

[4]  D. Wójcik – Sytuacja dzieci przestępczych w ich środowisku rodzinnym. Warszawa 1965, PWN, s. 176;

[5]  Etiologia – nauka zajmująca się badaniem przyczyn wywołujących zjawisko, zespól czynników powodujący powstanie czegoś, Słownik współczesnego języka polskiego, s. 242;

[6] M. Przetacznik – Gierowska, Z. Włodarski, op. cit. s. 261;

[7] M. Przetacznik – Gierowska, Z. Włodarski, op. cit. s. 264;