„Ogrodniczka dziewczynką zdawała się małą, a pani ta niewiastą już w latach dojrzałą” [charakterystyka porównawcza Zosi i Telimeny]

Tadeusz zobaczył po raz pierwszy Zosię zaraz po swoim przyjeździe do Soplicowa. Nie wiedział jeszcze, że w przyszłości zostanie jego żoną, ale już wtedy jej uroda wywarła na nim duże wrażenie.
Zosia, zaledwie czternastoletnia, była bardzo zgrabna i delikatna. Głowę okalały jej jasne, układające się w loki włosy. Odbijające się w nich słońce tworzyło jakby aureolę, co nadawało jej niemalże anielski wygląd. Ubierała się w proste stroje, które były stosowne do jej wieku i miejsca, podkreślając jednocześnie naturalny wdzięk dziewczynki.
Matka Zosi, Ewa – córka Stolnika Horeszki, zmarła młodo, osierocając córkę. Zaopiekował się nią Sędzia, a jej wychowaniem zajmowała się Telimena. Była to kobieta już dojrzała. Miała o sobie bardzo wysokie mniemanie, czemu dawała wyraz w licznych opowieściach o swoim pobycie w Petersburgu. Mogła uchodzić za kobietę atrakcyjną, lecz ubierała się w sposób zbyt pretensjonalny i przesadnie ozdobny. Stanowiła pod tym względem zaprzeczenie Zosi. Oto jak opisuje Telimenę Mickiewicz:

„Kibić miała wysmukłą, kształtną, pierś powabną,
Suknię materyjalną, różową, jedwabną,
[…] w ręku kręciła wachlarz dla zabawki
[…] włosy pozwijane w kręgi,
W pukle, i przeplatane różowymi wstęgi,
[…] Słowem, ubiór galowy”

Telimena uwielbiała flirtować z mężczyznami, kokietować ich. Uważała się zresztą za bardzo biegłą w tym względzie. Gdy do Soplicowa przyjechał Tadeusz, zaczęła starać się o jego uczucie. Potrafiła używać różnych kobiecych sztuczek, np. oprzeć się niby niechcący na jego ramieniu, gdy go mijała itd. Początkowo wywarła wielkie wrażenie na młodym chłopcu, któremu brak było doświadczenia w kontaktach z kobietami. Zresztą, gdy Tadeusz zobaczył Telimenę po raz pierwszy, sądził, że to Zosia, choć nie wszystko się zgadzało – Telimena była wyższa od Zosi i zdecydowanie starsza… Tadeusz jednak potrafił wytłumaczyć sobie wszystkie wątpliwości w typowo młodzieńczy sposób.
Czytelnik niezbyt dużo dowiaduje się o cechach charakteru Zosi. Z całą pewnością nie próbowała uchodzić za światową damę, tak jak czyniła to Telimena. Była raczej nieśmiała, dobrze wychowana, aczkolwiek niewykształcona. Bardzo silnie rozwinięte były u niej uczucia patriotyczne. Pokochała Tadeusza, choć ich pierwsze spotkanie było raczej niefortunne.
Zaręczyny Zosi i Tadeusza musiał być dużym rozczarowaniem dla Telimeny, gdyż w ten sposób po raz kolejny musiała odłożyć na później swe marzenia o małżeństwie. Nie była jednak zazdrosna. Potrafiła się pogodzić z rzeczywistością, a nawet cieszyć się ze szczęścia młodych.
Jak widać, Telimena i Zosia to dwie postaci zbudowane na zasadzie kontrastów, tak aby cechy jednej uwypuklały cechy drugiej. Obydwie zdobywają sympatię czytelnika, choć Telimena podobna jest nieco do żony modnej, o której w satyryczny sposób pisał niegdyś Krasicki.

[ML]