„Podkóweczki, dajcie ognia!”

Piosenka ze zbioru gawęd i polskich śpiewów. Występuje w kilku wariantach, co należy wiązać z faktem śpiewania jej na weselach czy potańcówkach w karczmach. Tak jak i inne tego typu przyśpiewki zawiera dowcipne sentencje, przytyki, żartobliwe stwierdzenia. Takie przyśpiewki powstawały podczas spotkań towarzyskich, nie wszystkie były od razu zapisywane, dlatego słowa się zmieniały. Piosenka powstała na Mazowszu, śpiewana jest na melodie ludowe.

Podkóweczki, dajcie ognia,
bo dziewczyna tego godna,
a czy godna, czy nie godna,
podkóweczki dajcie ognia.

Nuże żywo, nuże dalej,
bo podkówki są ze stali,
byśmy ognia wykrzesali,
nuże żywo, nuże dalej!

Hej, zawracaj od komina,
a uważaj, której nie ma,
jest tu Kasia, jest Marysia,
tylko mojej Zośki nie ma.

Nuże żywo, nuże dalej,
bo podkówki są ze stali,
byśmy ognia wykrzesali,
nuże żywo, nuże dalej!

Grajże grajku, będziesz w niebie,
a basista koło ciebie,
cymbalista jeszcze dalej,
bo w cymbały dobrze wali.

Nuże żywo, nuże dalej,
bo podkówki są ze stali,
byśmy ognia wykrzesali,
nuże żywo, nuże dalej!