“Sonety krymskie” Adama Mickiewicza

Sonety powstały w pierwszym okresie zesłania poety w głąb Rosji (w 1825 roku udał się do Odessy), by pracować jako nauczyciel liceum. By urozmaicić spędzany tam czas w oczekiwaniu na wskazanie szkoły uczestniczył w wycieczkach turystyczno-krajoznawczych do Akermanu (przełom maja i czerwca 1825) oraz na Krym (sierpień – październik 1825). Ich owocem był cykl 18 utworów, zwanych „Sonetami krymskimi”.

Cykl jest wyrazem zainteresowań Wschodem. Zainteresowania te były bardzo popularne wśród studentów Uniwersytetu Wileńskiego, wielu
studiowało orientalistykę w Petersburgu (miedzy innymi przyjaciel Słowackiego – Ludwik Spitznagel i przyjaciel Mickiewicza – Aleksander Chodźko). Mickiewicz w czasie pobytu w Petersburgu amatorsko zajmował się historią, językiem i literaturą arabską.
W cyklu uderza różnorodność postaci podmiotu lirycznego. Jest on bowiem: wygnańcem: tajemniczym, tęskniącym za Litwą, nasłuchującym choćby najcichszego głosu z domu. Ma poczucie osamotnienia i zagubienia w nieskończenie wielkich przestworzach; izolacji od innych ludzi; cierpi z powodu niespełnionej miłości; przepełniony jest goryczą i cierpieniem. Pamięć jest dla niego nośnikiem nieszczęścia, przekleństwa.
podróżnikiem: próbuje ból zagłuszyć zbieraniem nowych doświadczeń, stąd intensywność doznań, zachwyt i podziw dla wspaniałości natury (stepu, morza, gór, przepaści). Zajmuje postawę turysty zwiedzającego egzotyczne kraje, ogląda zabytki-ruiny. Postrzega naturę jako żywioł, który pochłania dzieła ludzkie i niszczy ślady obcego sobie porządku-cywilizacji. Pamięć jest jedynie ocaleniem przed śmiercią kultury.
pielgrzymem: dla którego cierpienie, przemijanie i śmierć są źródłem pytań o metafizyczny porządek świata; poszukuje odpowiedzi na nie w
kontakcie z dziką przyrodą Krymu. Postrzega ją jako znak nieskończoności. Mirza – człowiek Wschodu żyjący w stałym kontakcie z naturą, jest jego przewodnikiem wskazującym drogę ku zrozumieniu istoty natury; natura zaś tłumaczy mowę Boga na język widzialny. Stąd podróż wśród stepów, gór, przepaści jest pielgrzymką do miejsc świętych, w których przez szczeliny świata można ujrzeć jego drugą, niewidzialną zazwyczaj stronę. Eksponowanie ruchu w górę (motyw lotu, wdzierania się na szczyty); radość i groza; niemożność wyrażenia swoich
doświadczeń.

“Cisza morska” – analogia między światem natury i światem ludzi (morze jak rozmarzona dziewczyna; spokojna woda – spokojni żeglarze;
polip na dnie morza – hydra pamiątek w głębinach ludzkiej świadomości), a jednocześnie kontrast między światem zewnętrznym a światem ludzkiego wnętrza (właśnie w chwilach spokoju otoczenia odzywa się przynosząca cierpienie pamięć).

“Żegluga” – płynący pod pełnymi żaglami statek – szybujący po niebie Pegaz. Bohater odczuwa jedność z okrętem – żegluga metaforą
natchnienia poetyckiego.

“Burza” – podmiot liryczny ma cechy obiektywnego, wszechwiedzącego narratora. Jest to dynamiczny opis, wręcz dramatyczny  (równoważniki zdań, wyrazy dźwiękonaśladowcze, efekty dźwiękowe) katastrofy statku. Na tle ogarniętych paniką ludzi, na zasadzie kontrastu, wyróżnia się tajemniczy podróżny, przypominający bohatera bajronicznego (nie umie się modlić, nie ma z kim żegnać). Rozmyśla o śmierci i znikomości swej egzystencji. Analizując zachowania współpasażerów zazdrości im bliskości, przyjaźni, bowiem on sam jest zniechęcony do życia, może nawet chciałby śmierci- boi się jej mniej niż swej alienacji. Narratorem jest Mirza (mieszkaniec Krymu).

“Widok gór ze stepów Kozłowa” – dialog między Pielgrzymem i Mirzą (mini-scenka dramatyczna).  Przybysz z dalekiego kraju chciałby się dowiedzieć jak najwięcej, dlatego stawia pytania, a Mirza odpowiada spokojnie i konkretnie. Zna to miejsce, bo przecież urodził sie na tej ziemi, dlatego też czuje respekt przed potęgą przyrody i chciałby te relacje utrzymać. Wypowiedź Pielgrzyma to szereg kunsztownych (orientalizmy wyrażające zachwyt) pytań o to, co widać Tam! Odpowiedź Mirzy (To Czartyrdah!) zawiera opisy odbytej przez niego wędrówki na szczyt tej góry, ku niebu. Niezwykłe urwanie ostatniego wersu w połowie, na nieartykułowanym Aa!! Pielgrzyma świadczy o braku słów wobec wspaniałości Czartyrdahu. Mickiewicz zaprezentował w sonecie dwie postawy wobec świata, pierwsza – charakterystyczna dla Pielgrzyma to ciekawość poznawcza romantycznego artysty, który próbuje rozwiązać zagadki nieskończoności, wspiąć się na wyżyny możliwości, popatrzeć choć przez chwile z góry na świat. Mirza to człowiek, ktory szanuje naturę i nie przekracza niepotrzebne granic możliwości ludzkiego poznania.

“Bakczysaraj w nocy” – pielgrzym trafił do dawnej stolicy chanów krymskich, gdzie widać jeszcze pozostałości ich dawnej potęgi, jest to chwila refleksji nad historią , która nie robi sobie nic z pojedynczego człowieka,, pielgrzym odkrywa  na dziedzińcu haremu fontannę, w której ciągle jest woda, źródło symbolizujące trwanie,  uniwersalny początek życia, z którego człowiek może czerpać, ale musi mieć świadomość , że jego życie dobiegnie kresu, a źródło nie przestanie bić, jako że źródło bije w haremie okazuje się, że miłość również przegrywa w konfrontacji z wiecznością, kunsztowny opis; plastyczne epitety (nazwy drogich kamieni i kruszców jako określenia barw), personifikacje zjawisk przyrody (obrazy zaczerpnięte z wierzeń i cywilizacji Islamu) kreują nastrój wschodniej nocy.

“Pielgrzym” – tytułowy bohater to podmiot liryczny. Kontrast pomiędzy tu i teraz (kraina dostatków i kras) a tam i wtedy (lasy, trzęsawice Litwy). Bohater-wygnaniec zastanawia się, czy pozostawiona w lubej dziedzinie ukochana pamięta o nim. Pielgrzym nie może się pozbyć uczucia tęsknoty za ojczyzna, ponieważ nie widział jej dawno zaczyna idealizować jej piękno. Wspomina nazwę swego ukochanego kraju, przypomina sobie charakterystyczne tereny litewskie. Wspomnienie ojczyzny wiąże się z postacią ukochanej kobiety, podróżny boi się długiego rozstania, ma świadomość, ze czas nieubłaganie płynie i ukochana może o nim zapomnieć.

“Ajudah” – ostatni sonet cyklu, jak klamra spina pamiętnik podróżnika, wiersz jest mniej ekspresywny odd pozostałych, przedmiotem refleksji podróżnik  uczynił sytuację poety próbującego znaleźć źródła inspiracji twórczej, analogia pomiędzy pejzażem: fale wyrzucają na brzeg muszle, perły i korale a psychologią twórczości: namiętności poety pozostawiają po sobie perły – wiersze. Poezja to swoista autoterapia twórcy.