Wierność Polsce, ideałom przyjaźni i bohaterstwa w „Kamieniach na szaniec” A. Kamińskiego

Czytelnik powieści A. Kamińskiego już od pierwszych stron nie ma wątpliwości, że przyjdzie mu spotkać się z ludźmi wyjątkowymi, którzy gotowi są dla dobra kraju poświęcić całą swoją wiedzę i siłę, a nawet życie. Wielokrotnie też dawali bohaterowie „Kamieni na szaniec” dowody tego, jak ważna jest dla nich przyjaźń, bez której trudno byłoby przetrwać wojnę.
Jeszcze zanim rozpoczęła się wojna, bohaterowie powieści – świeżo upieczeni maturzyści – rozprawiali o tym, jaką rolę będą mogli odegrać w odradzającej się Polsce. Już z tych rozmów wynikał ich bardzo dojrzały stosunek do ojczyzny. Niektórzy z nich pragnęli zostać inżynierami, inni chcieli rozwijać zacofane rolnictwo etc. Widzieli wiele do zrobienia, ale byli dobrej myśli.
Prawdziwym sprawdzianem ich postawy wobec Polski stała się jednak wojna, która wybuchła wbrew wszelkim optymistycznym przewidywaniom i nadziejom. Po pierwszym wstrząsie i początkowej dezorientacji, szybko potrafili się zorganizować i przystąpić do walki z najeźdźcą. Najpierw działalność w ramach Małego Sabotażu, a później akcje dywersyjne dawały pole do wykazania swojej pomysłowości i bohaterstwa. Udowodnili, że nie straszne im było ryzyko, choć z drugiej strony wszystkie akcje zawsze były starannie przygotowane. Nie było przecież sensu narażać się bez potrzeby.
Ich czyny miały szczególne znaczenie dla podtrzymania w Polakach nadziei na odzyskanie niepodległości. Malowanie antyniemieckich haseł na ścianach czy zrywanie niemieckich flag oznaczało, że nie wszyscy się poddali i walka wciąż trwa. Późniejsze zaś akcje dywersyjne wyrządzały już Niemcom całkiem wymierne szkody, przykładem może być wysadzenie niemieckiego pociągu wiozącego zaopatrzenie dla wojsk. Młodzi ludzie – Zośka, Rudy, Alek i ich przyjaciele – przygotowali teren do wkroczenia regularnych oddziałów wojskowych.
Dla ratowania przyjaciela bohaterowie „Kamieni na szaniec” gotowi byli zdobyć się na największe bohaterstwo, lecz nie unikali również drobnych gestów. Przyjaźń była w ich życiu niezwykle ważna, być może dlatego, że dawała jakieś oparcie w świecie ciągłej niepewności. Łączyła ich nie tylko wspólna walka. Razem poszerzali swoją wiedzę, dyskutowali o problemach filozoficznych czy historycznych. Opowiadali o swoich planach na przyszłość, po zakończeniu wojny.
O sile ich przyjaźni najlepiej świadczy akcja odbicia Rudego, którego aresztowali Niemcy. Odbicie więźnia z karetki więziennej zakrawało na szaleństwo, lecz przyjaciele Rudego nie wahali się ani chwili. Z drugiej zaś strony Rudy, torturowany i bity do nieprzytomności podczas przesłuchań, nie wydał nazwiska żadnego ze swych przyjaciół zaangażowanych w akcje dywersyjne.
Ważne jest uświadomienie sobie, że Zośka, Alek i Rudy to nie postacie fikcyjne, wymyślone przez autora książki. Powieść przedstawia – bez upiększeń – losy ludzi, którzy naprawdę żyli i walczyli za Polskę, nigdy nie zapominając o ideałach, jakie im przyświecały. Ich przekonania ulegały w czasie wojny pewnym zmianom, co jest oczywiste i całkowicie zrozumiałe. Dziecięcy jeszcze w sumie idealizm został zastąpiony przez bardziej dojrzałe i refleksyjne patrzenie na świat. Nigdy jednak nie wyparli się najważniejszych dla siebie wartości, takich jak przyjaźń, walka i bohaterstwo. 


[ML]