Adam Asnyk [krótkie co nieco o jego lirykach]

Poeta był bardzo popularny w swojej epoce, później jednak twórczość jego oceniano różnie, np. St. Wyspiański nazwał go “wypchanym orłem”. W dwudziestoleciu czczono uroczyście jego rocznice, ufundowano mu tablicę w schronisku na Hali Gąsienicowej w Tatrach, ale poezja jego krążyła głównie wśród dziewcząt, dostarczając im sentencji do “sztambuchów”.


Zróżnicowaną tematycznie i gatunkowo twórczość Asnyka przywykło się dzielić na dwa okresy: “lwowski” i “krakowski”, co wiązało się z miejscem zamieszkania poety. Jest to oczywiście podział umowny.


Liryka osobista Asnyka zamyka się w obrębie dwu tematów:

  • odwołania do przeszłości wiązanej z powstaniem styczniowym,
  • miłość.


Poeta, dając wyraz swojej uczuciowej więzi z przeszłością, stworzył swoisty pamiętnik liryczny “straconego pokolenia”. W tej kwestii Asnyk prezentuje się z pozycji “próżnych męczeństwa zrozpaczonego świadka”, a swoją poezję traktuje jako odosobniony dowód wiernej pamięci dla „czasów sławy i miecza” (np. “Pijąc Falerno”).


Liryka filozoficzna poety reprezentuje manifestację zgody na życie, dążenie do porozumienia się ze współczesnością. Próbę odnalezienia siebie w nowych czasach odzwierciedla szczególnie dobitnie wiersz “Daremne żale”. Poeta zaczyna od przypomnienia sobie i innym procesu przemijania, który nie pozwala na powroty tego, co minęło. Jedynym więc rozsądnym wyjściem dla człowieka, który nie chce stać z boku jest “z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe”.


W wierszu “Do młodych” wyraża przekonanie o koniecznej jedności postępu i tradycji, zwraca też uwagę na szacunek dla zdobyczy przeszłości, bo przecież wszystko przemija i dzisiejsi nowatorzy także utoną w mrokach przyszłości.


W cyklu tatrzańskim, obejmującym 30 sonetów “Nad głębiami”, poeta zaprezentował cały swój system filozoficzny, w którym potrafił “zharmonizować dawny idealny pogląd na świat z wynikami nauki nowoczesnej i z dążeniami społeczeństw nowożytnych” (P. Chmielowski).  Powtarza, że prawem rzeczywistości jest nieuchronna przemijalność wszystkich zjawisk, ale na tym podłożu dokonuje się ewolucyjny postęp. Jako jego czynnik jawi się tu jednak nie przemoc i walka, ale solidarność i altruistyczna ofiara. Przez twórcze uczestnictwo w doskonaleniu się całości jednostka osiąga zarazem doskonałą formę nieśmiertelności. “Odpowiedzialność wspólna społeczeństwa” ma charakter nie tylko synchroniczny, ale i diachroniczny: teraźniejszość współwyznacza losy przyszłych pokoleń. Te uniwersalne prawdy odnoszą się również do przyszłości narodu polskiego, który pomimo klęski i niewoli, nie utracił sił żywotnych i jest suwerenny w swoim istnieniu, ponieważ decyduje o nim własna wola. Cztery ostatnie sonety cyklu przestrzegają naród przed zwątpieniem, przed “dobrowolnym samobójstwem ducha”. Sonet XXX, ostatni z cyklu, jest jakby ideowym testamentem poety zwróconym do Polski, która odrodzi się po latach niewoli: “Musisz porzucić kształt przeszłości zgniły (…) Musisz do życia wkroczyć życia bramą: / Musisz być inna, choć będziesz ta samą!”.

W liryce miłosnej przedstawił cały dramat człowieka, któremu uczucie przesłania świat i dokonuje spustoszeń. Wzniósł miłość na piedestał, stworzył “przepaść” między sobą a ukochaną. Powołując się na prawa serca zaprotestował przeciw porządkom tej ziemi. Uwierzył w przeznaczenie Była to jednak miłość jakby sprowadzona z nieba na ziemię, miłość, która może się zdarzyć każdemu, w której boginie noszą perkalowe sukienki (“Abdykacja”), róże pachną zwyczajnie (“Różowa chwilka”), a nad społeczną przepaścią można ostatecznie przejść do porządku dziennego (“Karmelkowy wiersz”). Takiej miłości nie kończy się gestem samobójcy. Po rozstaniu “na wieki” idzie się do – cukierni (“Oświadczyny”). J. Krzyżanowski cechy tej poezji ujął następująco: erotyki Asnyka mają charakter wyznań dobrze wychowanej panny, a tak poprawnych, że są chyba unikatem w liryce miłosnej świata”.

O wierszach Asnyka mówi się, że są “eleganckie” i “wytworne”, że przypominają “filigranowe cacka”. Ich kształt stroficzny i jasność sformułowań pozwala doceniać warsztat poety, ale w kontekście poezji współczesnej, operującej skrótem i przemilczeniami, poezja Asnyka wydaje się być nieco staroświecka.