„Chory synek” Andrzeja Bursy

  • Utwór z  1953 roku.
  • Ukazał się w pośmiertnym zbiorze „Utwory wierszem i prozą” (1969).
  • Stanowi przykład liryki osobistej.
  • Całość to cztery strofy.
  • Podmiot  opisuje chwile czuwania nad gorączkującym dzieckiem, oczekując na powrót żony, która pobiegła po lekarza.
  •  Jest to mały chłopiec, w wieku, kiedy jeszcze nie rozumie bajek.
  • Trudno dlatego nawiązać z nim logiczny kontakt.
  • Ojciec czule przemawia do dziecka, uspakajając je delikatnie.
  • Stara się w ten sposób zagłuszyć również swój niepokój o zdrowie dziecka.

Wróbelkom nie sypiesz bułeczki
Wiewiórka nie przyjdzie do raczki
Mój synek jest chory… Łóżeczko
zdyszane oblepia gorączka

Ach dałbym ci księżyców tysiąc
I pałac miodowy za górą
Osiołka i parę tygrysią
Jak gdybyś już bajki rozumiał

Lecz ty nie rozumiesz biedactwo
I w główce maleńkiej coś marzysz
A żona pobiegła do miasta
Ażeby sprowadzić lekarza

Ucichły na schodach jej kroki
Gdy z synkiem zostaliśmy sami
Jak wielki nietoperz – niepokój
Szybował powoli nad nami