„Hej chłopcy, bagnet na broń”

Znana pieśń, której słowa napisała  Krystyna Krahelska, poetka Polski Podziemnej,  pracująca jako łączniczka i kurierka AK o pseudonimie  „Danuta”.  Wiersze tworzyła już od dzieciństwa, została ciężko ranna już w pierwszym dniu Powstania Warszawskiego, zmarła 2 sierpnia 1944 roku, pochowano ją przy kościele Św. Katarzyny na Służewcu, a pośmiertnie odznaczona została Krzyżem Walecznych.

Piosenka powstała na „zamówienie”, a pierwsza prezentacja  odbyła się w połowie lutego 1943 roku na specjalnym koncercie piosenek dla harcerzy z „Baszty” w Warszawie przy ul. Czarnieckiego na Żoliborzu. Zdobyła niezwykłą popularność, śpiewali ją harcerze „Szarych Szeregów” i Grup Szturmowych batalionu „Zośka”, partyzanci Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich,  Gwardii Ludowej, w świętokrzyskich lasach, a także na Lubelszczyźnie, w Krakowskiem, w Puszczy Kampinoskiej, a nawet pod Grodnem.

Hej chłopcy, bagnet na broń!
Długa droga, daleka przed nami,
Mocne serca, a w ręku karabin,
Granaty w dłoniach i bagnet na broń!

Ciemna noc się nad nami
Roziskrzyła gwiazdami
Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni,
Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami
W równym rytmie marsza – raz, dwa, trzy!

Hej chłopcy, bagnet na broń!
Długa droga daleka, przed nami trud i znój,
Po zwycięstwo my młodzi idziemy na bój,
Granaty w dłoniach i bagnet na broń!

Jasny świt się roztoczy,
Wiatr owieje nam oczy
I odetchnąć da płucom i rozgorzeć da krwi.
I piosenkę, jak tęczę, nad nami roztoczy
W równym rytmie marsza – raz, dwa, trzy!

Hej chłopcy, bagnet na broń!
Bo kto wie, czy to jutro, pojutrze czy dziś,
Przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść!
Granaty w dłoniach i bagnet na broń!
.