„Kaczka dziwaczka” Jana Brzechwy

  • Jeden z 14 wierszy ze zbioru dla dzieci (1939), noszącego ten sam tytuł „Kaczka dziwaczka”.
  • Ciekawe strofy od lat trafiają do młodych czytelników i nic nie tracą ze swej popularności.
  • Nadal dzieci cieszy zabawa z językiem i humorystyczne teksty.
  • Wiersz tytułowy to historia kaczki, która łamała wszelkie zasady swoim dziwactwem
  • Historia bez głębokiego morału, ciepła, zabawna i przyjemna.
  • Poeta wykorzystał  poetykę absurdu, pozwalając dzieciom dostrzec niesamowite pomyłki kaczki i bawić się tym doskonale.

Nad rzeczką opodal krzaczka
Mieszkała kaczka-dziwaczka,
Lecz zamiast trzymać sie rzeczki
Robiła piesze wycieczki

Raz poszła więc do fryzjera:
„Poproszę o kilo sera!”
Tuż obok był apteka:
„Poproszę mleka pięć deka”.

Z apteki poszła do praczki
kupować pocztowe znaczki.
Gryzły się kaczki okropnie:
„A niech tę kaczkę gęś kopnie!”

Znosiła jaja na twardo
I miała czubek z kokardą,
A przy tym, na przekór kaczkom,
Czesała się wykałaczką.

Kupiła raz maczku paczkę,
By pisać list drobnym maczkiem.
Zjadając tasiemkę starą
Mówiła, że to makaron,
A gdy połknęła dwa złote,
Mówiła, że odda potem.

Martwiły się inne kaczki:
„Co będzie z takiej dziwaczki?”

Aż wreszcie znalazł się kupiec:
„Na obiad można ją upiec!”

Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając,
Bo z kaczki zrobił się zając,
W dodatku cały w buraczkach.

Taka to była dziwaczka!