„Jarmark cudów” Wisławy Szymborskiej

  • Wiersz z tomu „Ludzie na moście” (1986).
  • Jest niejako klasyfikacją cudów.
  • Szymborska wskazuje ich 12 rodzajów.
  • Wyróżnia np. cud zwykły, cud jeden z wielu, cud pierwszy lepszy, cud, który nie tak dziwi jak powinien czy cud na porządku dziennym,
  • Wszystkie pochodzą z codzienności bez względu na ich nazwę.
  • Przykładami cudów mogą być wiatry czy krowy, czy wszelakie zjawiska obserwowane wokół.
  • Klasyfikacja cudów nie jest zakończona, każdy może dodać do niej „własne” cuda.
  • Tak więc cudami są rzeczy proste i oczywiste, dla jednych cudowne, dla innych pospolite.
  • Wydaje się, że utwór zbudowany jest na zasadzie paradoksu, ale sprzeczność jest pozorna.
  • Cały wiersz można postrzegać także jako kolejny cud.
  • Człowiek sam będąc jednym wielkim cudem tworzy kolejne cuda wokół.
  • Utwór składa się  z 12 strof o zróżnicowanej budowie (różna liczba sylab, brak rymów).

Cud pospolity:
to, że dzieje się wiele cudów pospolitych.

Cud zwykły:
w ciszy nocnej szczekanie
niewidzialnych psów.

Cud jeden z wielu:
chmurka zwiewna i mała,
a potrafi zasłonić duży ciężki księżyc.

Kilka cudów w jednym:
Olcha w wodzie odbita
i to, że odwrócona ze strony lewej na prawą,
i to, że rośnie tam koroną w dół
i wcale dna nie sięga,
choć woda jest płytka.

Cud na porządku dziennym:
wiatry dość słabe i umiarkowane,
w czasie burz porywiste.

Cud pierwszy lepszy:
krowy są krowami.

Drugi nie gorszy:
ten a nie inny sad
z tej a nie innej pestki.

Cud bez czarnego fraka i cylindra:
rozfruwające się białe gołębie.

Cud, no bo jak to nazwać:
słońce dziś wzeszło o trzeciej czternaście,
a zajdzie o dwudziestej zero jeden.

Cud, który nie dziwi, tak jak powinien:
palców u dłoni wprawdzie mniej niż sześć,
za to więcej niż cztery.

Cud, tylko się rozejrzeć:
wszechobecny świat.

Cud dodatkowy, jak dodatkowe jest wszystko:
co nie do pomyślenia
jest do pomyślenia.