Piosenka autorstwa Stanisława Grzesiuka (1918-1963), pisarza, pieśniarza, autora wielu tekstów, choć z zawodu był elektromechanikiem, napisał autobiograficzną trylogię „Boso, ale w ostrogach”, „Pięć lat kacetu”, „Na marginesie życia”, kochał Warszawę, szczególnie bliski był mu Czerniaków, popularyzował więc jego przedwojenny folklor. Utwór zaliczany do biesiadnych, pijackich, towarzyskich, muzykę stworzył także S. Grzesiuk i on był oryginalnym wykonawcą tego utworu. Piosenka znalazła w repertuarze wielu twórców, mon. Maciek Maleńczuk czy Szwagierkolaska. Piosenka doczekała się także wielu tłumaczeń, nieraz zmian tekstu, stąd kilka jej wersji.
Komu dzwonią, temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon, zgon, zgon, ta-ra-ra
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon
Księdza do mnie nie wołajcie
Niech nie robi zbędnych szop
Tylko ty mi przyjacielu
Spirytusem głowę skrop, skrop, skrop, ta-ra-ra
Tylko ty mi przyjacielu
Spirytusem głowę skrop
W piwnicy mnie pochowajcie
W piwnicy mi kopcie grób
I głowę mi obracajcie
Tam, gdzie jest od beczki szpunt, szpunt, szpunt, ta-ra-ra
I głowę mi obracajcie
Tam, gdzie jest od beczki szpunt
W jedną rękę kielich dajcie
W drugą rękę wina dzban
A nade mną zaśpiewajcie:
Umarł pijak, ale Pan, Pan, Pan, ta-ra-ra
A nade mną zaśpiewajcie:
Umarł pijak, ale Pan
Komu dzwonią, temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon, zgon, zgon, ta-ra-ra
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon, zgon, zgon