„Nie-Boska komedia” Zygmunta Krasińskiego

Interpretacja dramatu
Pierwotnie utwór miał być zatytułowany „Mąż” (tak nazwany jest hr. Henryk jako osoba dramatu). Wieloznaczność tego słowa („mąż”: – małżonek, ojciec rodziny; – wojownik, heros, mąż stanu, przywódca) wskazuje na podział tekstu na dwie partie: części 1. i 2., przedstawiające prywatne życie bohatera oraz 3. i 4., opisujące jego udział w życiu społeczno-historycznym.
Część 1.
Winę za niepowodzenia Męża (nie sprawdza się w roli męża i ojca) ponosi „fałszywa poezja”. Chór Złych Duchów nasyła na bohatera piekielne majaki. Reprezentują one złudne i niszczące idee: – Dziewica – absolutyzację miłości, – Sława – pychę i wzgardę dla ludzi, właściwe wybujałemu indywidualizmowi, – Eden – utopijne marzenia o życiu szczęśliwym i wolnym na łonie natury. Uwiedziony wizjami poeta zaniedbuje obowiązki domowe, czym doprowadza żonę do obłędu i śmierci, zaś syna do utraty wzroku (krytyka typowo romantycznego stosunku bohatera do życia).
Część 2.
Ostateczne rozwiązanie wątku rodzinnego. Ujawnia się przeznaczenie Orcia, który ma zginąć jako prawdziwy poeta (naznaczony przekleństwem proroków. Ojcu głos Anioła Stróża wskazuje szansę zbawienia przez miłość „biednych bliźnich” – praktykowanie ewangelicznej moralności. Mąż nie podporządkowuje się temu wezwaniu (Krasiński nie w pełni potępia bohatera, nadał jego postawie cechy tragicznej wzniosłości).
Część 3.
Hrabia Henryk staje na czele ginącej arystokracji rodu i pieniądza, skupionej w Okopach Świętej Trójcy. Jego przeciwnikiem jest Pankracy (wszechwładca) – radykalny ideolog stojący na czele zwycięskiej rewolucji „biednych i głodnych”, wspierany przez młodego, fanatycznego i zdeprawowanego kapłana, Leonarda. Mąż zwiedza w przebraniu obóz przeciwnika, ogląda bluźniercze obrzędy nowej wiary oraz manifestacje zemsty zbuntowanego tłumu. W scenie dyskusji z Pankracym (starcie racji świata odchodzącego w przeszłość i świata nowego) osądza, że są to „wszystkie stare zbrodnie świata, ubrane w szaty świeże”. Natomiast Pankracy przeświadczony jest, że powstaje nowy świat, swoisty raj sprawiedliwości. Ugoda pomiędzy antagonistami jest niemożliwa.
Część 4.
Bezpośrednie starcie zbrojne pomiędzy obozami. Arystokraci zaprezentowani zostali jako ludzie słabi, tchórzliwi i podli, a Henryk zostaje potępiony, bowiem „nic nie kochał, nic nie czuł prócz siebie”. Po śmierci Orcia (ginie trafiony kulą) i samobójstwie Męża (rzuca się w przepaść z okrzykiem „Poezjo, bądź mi przeklęta”) Pankracy z Leonardem odbywają sąd nad pokonanymi. Wódz rewolucji – marzący o odkupieniu dzieła zniszczenia przez budowę szczęśliwej przyszłości – odczuwa niepokój. Gdy ukazuje mu się wizja Chrystusa-Mściciela, ginie od jej siły ze słowami (przypisywanymi Julianowi Apostacie): „Galilaee, vicisti!” (Galilejczyku, zwyciężyłeś!).
Zakończenie utworu wynika z logiki myśli historiozoficznej Krasińskiego. Pankracy – samowolnie sięgający po atrybuty władzy boskiej – staje twarzą w twarz z Bogiem i ginie jako samozwaniec. Bóg jest mistrzem w dziele stworzenia i On jedynie potrafi tworzyć historię. Symboliczna postać Chrystusa w finale może być interpretowana dwojako:
(optymistycznie) nadchodząca epoka będzie czasem jakiegoś nowego chrześcijaństwa i odrodzonego Kościoła,
(pesymistycznie) dzieje świata nie będą miały już dalszego ciągu i Bóg przecina bieg historii, gdyż dopełnia się miara ludzkich nieprawości.