„Przedmowa” Czesława Miłosza

  • „Widzieć i opisywać”, przy tym zachować własna twórczą indywidualność, sposób pojmowania świata, przyrody i roli człowieka wew wszechświecie to zadanie, które realizował  Miłosz w czasie swojego życia literackiego.
  • Wiersz z tomu „Ocalenie” (1945), niezwykle ważnego dla całej polskiej liryki.
  • Utwór, który wyjaśnia znaczenie poezji.
  • Zadał pytanie kogo poezja ma ocalić i od czego?
  • Poezja ma ocalić poszczególnych ludzi i narody od kłamstwa, boi nie może być „wspólnictwem urzędowych kłamstw” ani „piosenką pijaków”
  • Poeta opowiada się za pięknem i prawdą.
  • Pragnie dobra, które ma zbawczą moc i „ocala”.
  • To dobro moze powstrzymać od złych czynów lub naiwnego widzenia świata („czytanka z panieńskiego pokoju”).
  • Utwór przypomina monolog wewnętrzny, refleksje na temat poezji i czym być nie powinna.
  • Odejście poezji od życiowej prawdy , idei, prowadzi na manowce, bezsens i staje się bełkotem.
  • Świat bez poezji to świat bez „sacrum”, odwrócony porządek rzeczy.
  • To również dramat zakłamania, fałszu, dlatego ważna jest nadzieja i dążenie do posiadania czegoś trwałego, pewnej opoki, fundamentu, sprawdzonych wartości i bezpieczeństwa, która jest „mała Ojczyzna i dom rodzinny”.
  • Do tego zawsze można powrócić w najtrudniejszych chwilach życia.

Ty, którego nie mogłem ocalić,
Wysłuchaj mnie.
Zrozum tę mowę prostą, bo wstydzę się innej.
Przysięgam, nie ma we mnie czarodziejstwa słów.
Mówię do ciebie milcząc, jak obłok czy drzewo.

To, co wzmacniało mnie, dla ciebie było śmiertelne.
Żegnanie epoki brałeś za początek nowej,
Natchnienie nienawiści za piękno liryczne,
Siłę ślepą za dokonany kształt.

Oto dolina płytkich polskich rzek. I most ogromny
Idący w białą mgłę. Oto miasto złamane
I wiatr skwirami mew obrzuca twój grób,
Kiedy rozmawiam z tobą.

Czym jest poezja, która nie ocala
Narodów ani ludzi?
Wspólnictwem urzędowych kłamstw,
Piosenką pijaków, którym ktoś za chwilę poderżnie gardła,
Czytanką z panieńskiego pokoju.

To, że chciałem dobrej poezji, nie umiejąc,
To, że późno pojąłem jej wybawczy cel,
To jest i tylko to jest ocalenie.

Sypano na mogiły proso albo mak
Żywiąc zlatujących się umarłych – ptaki.
Tę książkę kładę tu dla ciebie, o dawny,
Abyś nas odtąd nie nawiedzał więcej.