Opowiadanie opiekacza przygotowującego gofry

Witam drogich domowników!  Widzę zdziwienie na waszych twarzach, ale zapewniam, że przygotowałem niespodziankę. Nie rozglądajcie się, już się przedstawiam – jestem opiekacz, potrafię robić też gofry.

Dziś  „tłusty czwartek”, więc postanowiłem zrobić dla was pyszne gofry. Wiem, wiem – podobno najpopularniejsze są pączki i faworki, ale te już dzisiaj jedliście, więc zapraszam na moje słodkości. To będzie taka nasza domowa tradycja, musicie mi jednak pomóc.

Potrzebujemy mąki, proszku do pieczenia, troszkę soli, mleko, masło, 2 jajka, cukier i proszek waniliowy. Mieszamy, każdy musi mieć wkład we wspólną zabawę, więc proszę zaangażujcie się, a ja się wolniutko rozgrzewam.

Teraz delikatnie wylejcie „na mnie” dwie porcje ciasta, no i musicie trochę poczekać. Halo, halo – wypieki są już gotowe, jeszcze tylko cukier puder i kolacja gotowa. Smacznego!

Ja wskakuję do zlewu na wieczorną kąpiel. Do ponownego spotkania.

 ___________________________________________________________