„Podłogo, błogosław!” Mirona Białoszewskiego

  • Wiersz  z de­biu­tanc­kie­go zbioru  „Ob­ro­ty rze­czy” (1956).
  • Adresatką jest tytułowa podłoga, bura jak burak.
  • Już to zapowiada wieloznaczny charakter utworu.
  • Podłoga to emblemat codzienności, co w ujęciu Białoszewskiego jest zaletą.
  • Podniesiona jest do rangi „boga naszego powszedniego”.
  • Staje się elementem sacrum, przeciwstawionego codzienności.
  • Wiersz wolny, 4 strofy o różnej liczbie wersów.
  • Specyficzny język, mowa potoczna i wyszukane wyrazy.
  • Język typowy dla poezji lingwistycznej.
  • Podmiot liryczny jest pełen emocji.
  • To ktoś, kto obserwuje rozrzucone na podłodze buraki i kartofle (rzeczy zwyczajne, niekiedy brzydkie).
  • Poeta miesza elementy kultury, tej wysokiej i tej niskiej

 

Bu­ra­ka bu­ro­ta
i bu­ra­ka
bli­skie pro­fi­le skro­jo­ne
i jesz­cze bu­ra­ka sta­rość, któ­rą ko­cha­my,

i nic z tej nud­nej fis­har­mo­nii
bi­blij­nych ap­tek
o ma­nie­rach
i o for­nie­rach w ser­ca, w sęki
ho­me­opa­tii zba­wie­nia…
tu nie fis
i nie har­mo­nia,
ale dy­so­nans

ach! i flet za­cza­ro­wa­ny
w kar­to­fle – flet
w kar­to­fle ry­sun­ków i kształ­tów­ za­tar­tych!
to sta­ra pod­ło­ga
pod­ło­ga
le­żą­ca stro­na
boga na­sze­go po­wsze­dnie­go
zwy­czaj­nych dni
i ta­kie sło­wo kon­cer­tu­ją­ce
w o-ga­mie
w to­na­cji z dna
na­szej mowy…

Pod­ło­go na­sza,
bło­go­sław nam pod nami
bło­go, o łogo…