„Prometeusz” Leopolda Staffa

  • Wiersz z 1958 roku, ze zbioru „Dziewięć Muz”.
  • Utwór ciągły.
  • Zaliczany do gatunku liryki sytuacyjnej.
  • Jest pewnego rodzaju żartem poetyckim.
  • Poeta stworzył humorystyczny obraz uwolnienia Prometeusza.
  • Wiemy, że Prometeusz odbywał karę za pomoc ludiom.
  • Kiedy Heraklea chciał go uwolnić Prometeusz zakazał mu, podkreślając, że z górami Kaukazu mu do twarzy.
  • Poeta wykorzystał głównie epitety (np. „Jowisz srogi”).

Wstawszy raz lewą nogą z łóżka Jowisz srogi
Zwołał na zgromadzenie olimpijskie bogi
I rzekł: „Mam tego dosyć! Niech Herkules rusza
I wyzwoli natychmiast z pęt Prometeusza,
Bo czy się wam podoba to, czy nie podoba,
Obrzydła mi już tego pyszałka wątroba
I ten orzeł, co mu ją wieczyście wyżera,
I łańcuchy, i dzikie skały, et cetera.”
I poszedł, aby rozkuć go, Herkules z młotem,
Lecz Prometeusz na to: „Ani mowy o tem,
Nie tykaj kajdan, niech ci się nawet nie marzy!
Czy nie widzisz, jak mi z tym Kaukazem do twarzy?”