„Rozmowa liryczna” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego

  • Utwór powstał w leśniczówce Pranie na |Mazurach w 1950 roku, tam poeta spędził ostatnie lat życia.
  • Wiersz z gatunku liryki miłosnej.
  • Tematem jest miłość.
  • Utwór ma formę dialogu między kobietą a mężczyzną.
  • Kobieta prosi o potwierdzenie miłości.
  • Mężczyzna oświadcza, że kocha ją we wszystkich okolicznościach i w każdym stroju.
  • Przedstawia swą ukochaną z niezwykłym wzruszeniem, tkliwością i czułością.
  • Potwierdza swe uczucie różnymi sposobami.
  • Postacią opowiadającą swe przeżyci jest mężczyzna wyznający uczucia kobiecie.
  • Używa prostych, krótkich zdań, nieraz równoważników, ale mówi o wielkiej, głębokiej miłości.
  • Zastosowane powtórzenia „I” i wspomniany prosty język upodabnia wiersz do zwykłej rozmowy kochających się ludzi.
  • Wprowadzenie dialogu do wiersza pozwala na zmianę formy podawczej, która w liryce wiąże się z monologiem, na wprowadzenie drugiej osoby mówiącej i zarysowanie sytuacji, w której toczy się rozmowa.

  • Wiersz ma budowę ciągłą (brak podziału na strofy).
  • Autor zastosował rymy parzyste.
  • Tekst sprawia wrażenie rytmicznego, o czym decyduje liczba sylab w wersach (10-11).
  • Intonacja zdań odpowiada intonacji wersów.

Powiedz mi jak mnie kochasz.
– Powiem.
– Więc?
– Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie –
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
– A latem jak mnie kochasz?
– Jak treść lata.
– A jesienią, gdy chmurki i humorki?
– Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
– A gdy zima posrebrzy ramy okien?
– Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.