„Westerplatte” Melchiora Wańkowicza

Pomysł napisania reportażu o Westerplatte narodził się we Włoszech, w Ankonie, gdzie autor spotkał majora Sucharskiego, dowódcę Westerplat­te. Sam w obronie Westerplatte Wańkowicz nie uczestniczył, a mimo to na podstawie przeprowadzonych rozmów z dowódcą Westerplatte — majorem Sucharskim — oraz z żołnierzami jego załogi, jak również z Hubalczykami, potrafił oddać klimat i ducha walki oraz odtworzyć wydarzenia w sposób chronologiczny, niczego nie pomijając. Starał się ująć zagadnienie z każdej strony, opisując je panoramicznie z kilku punktów widzenia tak, by tekst był nie tylko literackim zapisem, ale dokumentem historycznym, dzięki któremu mogły zostać utrwalone dzieje narodu polskiego w okresie drugiej wojny światowej w latach 1939—1945 i walki na różnych frontach.

Tekst przedstawia obronę Wes­terplatte w dniach od pierwszego do siódmego  września  1939  roku, mówi  o walkach żołnierzy majora Sucharskiego, ale zwraca też uwagę na fakty, które poprzedzają wybuch drugiej wojny światowej  i  mają  związek  z  obroną  tego  nadbrzeżnego  fortu, położonego w porcie gdańskim. Jest więc opis atmosfery i klimatu przedwojennych niepokojów, by unaocznić czytelnikom ważne wydarzenia.

Reportaż odznacza się kronikarską dokładnością i wzrastającym napięciem akcji, koncentrującej się na utrzymaniu tego ważnego dla Polaków miejsca. Mieli bronić się jedynie 12 godzin, przetrwali siedem dni.

Westerplatte to  reportaż z obrony placówki skazanej na własne siły i w rzeczywistości brak jakiejkolwiek pomocy. Dominantą kompozycyjną, łączącą rzeczywistość przedstawioną, jest fabuła.[1] Zdarzenia konsekwentnie wynikają kolejno z siebie, tak że można stworzyć kalendarium obrony Westerplatte.

[1] K. Wolny, Reportaże wojenne Melchiora Wańkowicz, Kielce 1995, s. 51.