„Ziele na kraterze” Melchiora Wańkowicza

Powieść powstała w 1951 roku, w Polsce po raz pierwszy wydano ją w 1957 roku, jest to powieść autobiograficzna, przedstawiona w formie reportażu, autor bowiem przedstawia wydarzenia, w których uczestniczył lub był po prostu świadkiem. Całość dotyczy jego samego najbliższych, córek (Krystyny i Marty), wnuczki i innych.

Akcja utworu rozgrywa się  w rożnych miejscach, m.in. w Warszawie, na Kresach, w województwie poznańskim, w Zakopanem, a także we Francji i Ameryce.  Mamy też powrót do okresu II wojny światowej i jakże tragicznego w finale – powstania warszawskiego. Rozpoczyna ją rok 1949, w chwili pojawienia się na świecie wnuczki pisarza.

Utwór pokazuje obraz szczęśliwej, nieprzeciętnej rodziny. Ojciec (King) jest dziennikarzem, pisarzem, mężczyzną pełnym energii i aktywności, a także wielu pomysłów. Jego żona Zofia to kobieta wyjątkowo łagodna, spokojna, tolerancyjna i rodzinna. Cechuje ją zapobiegliwość i troska o wszystkich członków jej stadła. Obrazu szczęśliwości dopełniają dzieci, dziewczynki, które wychowują w domu pełnym miłości, ciepła, patriotyzmu i wielu innych, kształtowanych w dzieciach, wartości.

Nadchodzi jednak wojna, ta II, ta najstraszniejsza w dziejach wielu rodzin i świata, która burzy ten sielankowy obraz, Tili jest w Ameryce, King, najpierw w Rumunii, później Anglii, a w okupowanej Warszawie jest mama i Krystyna, która działa w podziemiu, walczy i ginie w powstaniu warszawskim.

Powieść kończy wypowiedź skierowana właśnie do niej „Żyjesz Krysiuniu. Żyjesz i żyć będziesz”. I choć  rodzina doświadczyła tragicznych wydarzeń, to pisarz przede wszystkim afirmuje miłość, rodzinę, szacunek, życzliwość, tolerancję i inne wartości,  bez których świat byłby znacznie uboższy.