Hej, tam na górze

Ludowa przyśpiewka z regionu Gór Świętokrzyskich. Są one produktem tradycji muzycznej, który ewoluował w procesie transmisji ustnej. Towarzyszyły różnym uroczystościom i obrzędom wiejskim. Na weselach wykonywała je para – starościna i starosta. Ich śpiew  wiązano z obrzędami czy sytuacjami dnia codziennego.  Przyśpiewki spod Łysogór zebrał Zygmunt Włodzimierz Pyzik. Drukiem ukazały się w 1963 roku w „Roczniku Muzeum Świętokrzyskiego”. Przyśpiewkę w swym repertuarze miała Marianna Kopacz ze wsi Huta Podłysica.

Hej na górze, na dolinie:)
(:Seroki liść na kalinie:)

Jesce sersy na jaworze:)
(:Bo tam Jasień w polu orze:)

A Józienia wołki pasła:)
(:Az ją ciemna nocka zasła:)

Wziena wołki pogubieła:)
(:Cóz bede biedna robieła:)

Żeby mi kto wołki nalozł:)
(:Dałabym mu wionek zaroz:)

Siado Jasień na konika:)
(:Zenie wołki od gaika:)

Od gaika, od dąbrowy:)
(:Zdejmuj Józiu wionek z głowy:)

Mój Jasieniu, mój ubogi:)
(:Mój wionecek bardzo drogi:)

Nie dom ci go, nie, za woły:)
(:Ani za twe Jasiu dwory:)

Ani za twe liwentarze:)
(:Tylko go dom przed „ołtarzem:)