Psychol?

Reklam ci u nas dostatek, każdy bowiem pragnie, by informacja na temat jego działalności lub ostatecznych wytworów dotarła do klientów. Odwiedzając stary gród Kraków, odstaliśmy swoje w korku tuż przy wjeździe. Z zainteresowania i nudów oglądaliśmy świat wokół zza szyby samochodu. Zainteresował nas opis gabinetu terapeutycznego, szczególnie ta część w pierwszej górnej kwaterze okna z napisem „psychol”. Nie czepiamy się ogólnie dzielenia wyrazów, ale w tym przypadku wyszło dziwnie, wystarczyło niewiele zmniejszyć wielkość liter i w pierwszej części dodać jeszcze samogłoskę, byłoby super i nikogo nie drażniłby taki sposób zapisu. Placówka ze wszech miar potrzebna dzieciom i dorosłym, a tu taki „psychol” montował reklamę!