„Poczta” Stanisława Barańczaka

  • Przykład liryki sytuacyjnej.
  • Wiersz składa się z 3 strof.
  • Jego tematem jest reklama.
  • Podmiotem lirycznym i adresatem jest sam poeta.
  • Przedstawia sytuację, kiedy adresat jest informowany o wygranej, która jeszcze nie jest wygraną, bo firma nie ma jeszcze danych osobowych owego zwyciężcy.
  • Jest tu opis różnych chwytów reklamowych i zdobycia informacji dotyczących potencjalnych klientów.
  • Bohater liryczny ma dystans do takich wiadomości.
  • Rozumie, że szczęścia nie zapewniaj ludziom firmy reklamowe.
  • Wiersz stanowi ostrzeżenie przed tego typu sytuacjami, z nakazem zachowania zdrowego rozsądku.
  • Występują epitety (np. „jedyna szansa”), przerzutnie, czyli rozłożenie zdania na kilka wersów  (np. „jedyna/ szansa fortuny i szczęścia”).

„Otrzyma pan natychmiast, Mr. Baranazack,
czek na 10 000 000 dolarów”; w okienku
——– koperty widać tyle; tyle razy
——– zdarzało się to już, że nie ma sensu
rozdzierać jej raz jeszcze, by podziwiać tupet,
—————– z jakim komputer
kończy swój głupi dowcip: „…jeśli do lutego
zwróci pan załączony blankiet i na pana
——– los padnie główna wygrana”:
—————— co z tego,

że jest tam i przestroga: „Mr. Baranazack,
może właśnie w tej chwili traci pan jedyną
——— szansę fortuny i szczęścia”; narażam
——— na szwank swój los, z koszykarską rutyną
trafiając zmiętoszoną kopertą do kosza;
—————- a jednak, owszem,
jest mi trochę nieswojo, kiedy, ot, tak właśnie,
unicestwiam możliwość (jeżeli nie „szczęścia”,
——— to choć „fortuny”), ukręcam
—————— łeb szansie

zamiast jak inni… Właśnie, Mr. Baranazack,
otóż to, mamy z panem wiecznie ten sam problem:
——— los – jeden, taki, co się nie powtarza –
——— jest panu dany do rąk, a pan dobrej
woli nie chce okazać i nie ruszy palcem,
————— nie wierzy w szansę,
nie chce zaryzykować, otworzyć koperty.
Dość, Mr. Baranazack, dość tego; jeżeli
nie, to spadnie pan z listy naszej klienteli
——— i przestaniemy przysyłać
—————— oferty.