Uliczka Vermeera

Wiersz na szkolny konkurs

 

W otwartych drzwiach kobieta
w białym czepku pochyla się nad robótką
Inna krząta się w głębi podwórka
Dwójka dzieci na chodniku nie widzi
świata poza swoją zabawą
Łagodny dzień przywołany ręką mistrza
pozwala zajrzeć w senny zaułek miasteczka
Zapewne tą uliczką biegałaś
dziewczyno do starej kuplerki
tędy nosiłaś dzban pełen mleka
tu w niebieskim turbanie siadałaś
przed sztalugą artysty
który ofiarował ci blask perły
i zapewnił nieśmiertelność
Zwykła uliczka świetlisty zakątek
codzienne zajęcia opisane
głębią barw Vermeera

Maria Salus