„Grzybobranie” Adama Mickiewicza

  • Wiersz stanowi fragment  III księgi  („Umizgi”) „Pana Tadeusza”.
  • Akcja dzieje się w sobotnie południe.
  • Pomysł grzybobrania podsunęła Telimena.
  • Sędzia powiązał grzybobranie z konkursem, obiecując że ten kawaler, który przyniesie najbardziej dorodnego rydza, usiądzie  podczas wieczerzy obok najpiękniejszej kobiety, jeśli zaś  zwycięży dama, będzie miala możliwość wyboru miejsca obok wybranego kawalera.
  • Fragment stanowi opis obrazu jaki roztacza się przed oczami Hrabiego.
  • Jest to w zasadzie myśl przewodnia –  krytyczne spojrzenie na egzaltacje  uduchowionego Hrabiego.
  • W „Grzybobraniu” poeta zastosował 2 sposoby narracji (świat widziany przez Hrabiego i wszechwiedzącego narratora).
  • Stworzyło to możliwość podziału tekstu na pewne części (opis miejsca, gdzie rozgrywa się historia, prezentacja całej sytuacji, opis grzybobrania).
  • Grzybiarze zbierali (9 gatunków) różne grzyby, m. in. lisice, borowiki, rydze, koźlaki, bielaki, lejki, opieńki, surojadki w trzech odmianach: srebrzystej, żółtej i czerwonej, a także purchawki.
  • Tylko Wojski, z niejasnych powodów,  wkładał do koszyka muchomory. .
  •  „Grzybobranie”  stanowi rodzaj wstawki o żartobliwym charakterze, poeta ubarwia swoją fantazją codzienne niejako sprawy.

Grzybów było w bród: chłopcy biorą krasnolice,
Tyle w pieśniach litewskich sławione lisice,
Co są godłem panieństwa, bo ich czerw nie zjada,
I dziwna, żaden owad na nich nie usiada.
Panienki za smukłym gonią borowikiem,
Którego pieśń nazywa grzybów pułkownikiem.
Wszyscy dybią na rydza; ten wzrostem skromniejszy
I mniej sławny w piosenkach, za to najsmaczniejszy,
Czy świeży, czy solony, czy jesiennej pory,
Czy zimą. Ale Wojski zbierał muchomory.

Inne pospólstwo grzybów pogardzone w braku
Dla szkodliwości albo niedobrego smaku;
Lecz nie są bez użytku, one zwierza pasą
I gniazdem są owadów i gajów okrasą.
Na zielonym obrusie łąk, jako szeregi
Naczyń stołowych sterczą: tu z krągłymi brzegi
Surojadki srebrzyste; żółte i czerwone,
Niby czareczki różnym winem napełnione;
Kozak, jak przewrócone kubka dno wypukłe,
Lejki, jako szampańskie kieliszki wysmukłe,
Bielaki krągłe, białe, szerokie i płaskie,
Jakby mlekiem nalane filiżanki saskie,
I kulista, czarniawym pyłkiem napełniona
Purchawka, jak pieprzniczka – zaś innych imiona
Znane tylko w zajęczym lub wilczym języku,
Od ludzi nie ochrzczone, a jest ich bez liku.