- Wiersz z gatunku osobistej, bezpośredniej liryki refleksyjnej.
- Składa się z 4 zwrotek, o różnej liczbie wersów.
- Przypomina prozę rozbitą na wersy.
- Jest to utwór nieregularny, bez rymów i rytmu, co sugeruje niepokój emocjonalny.
- Temat wiersza zawarty jest w tytule.
- Są to refleksje na temat patriotyzmu poety, w porównaniu z innymi Polakami.
- Zastanawia się nad realnym związkiem człowieka z narodem.
- Podmiot liryczny ujawnia się w formach pierwszej osoby liczby pojedynczej: „chciałbym”, stwierdzam”, „buntowałem się”.
- Wypowiada się jednak w imieniu zbiorowości.
- Poeta nie wskazuje jednoznacznie czym dla niego jest patriotyzm.
- Jest mowa o nacjonalizmie czy szowinizmie i narodzie.
- Naród to bardzo trudne słowo, wieloznaczne i różnie postrzegane i tłumaczone.
- Występują epitety (np. „zaklęć miłosnych”), metafory (np. „jesteśmy barbarzyńskim plemieniem wśród sztucznych jezior i puszcz elektrycznych”).
Z faktu używania tych samych przekleństw
i podobnych zaklęć miłosnych
wyciąga się zbyt śmiałe wnioski
także wspólna lektura szkolna
nie powinna stanowić przesłanki wystarczającej
aby zabić
podobnie ma się sprawa z ziemią
(wierzby piaszczysta droga łan pszenicy niebo plus pierzaste obłoki)
chciałbym nareszcie wiedzieć
gdzie kończy się wmówienie
a zaczyna związek realny
czy wskutek przeżyć historycznych
nie staliśmy się psychicznie skrzywieni
i na wypadki reagujemy teraz z prawidłowością histeryków
czy wciąż jesteśmy barbarzyńskim plemieniem
wśród sztucznych jezior i puszcz elektrycznych
prawdę mówiąc nie wiem
stwierdzam tylko
istnienie tego związku
objawia się on w bladości
w nagłym czerwienieniu
w ryku i wyrzucaniu rąk
i wiem że może zaprowadzić
do pośpiesznie wykopanego dołu
więc na koniec w formie testamentu
żeby wiadome było:
buntowałem się
ale sądzę że ten okrwawiony węzeł
powinien być ostatnim jaki
wyzwalający się
potarga