Zachęcona zwiastunem i nagrodą na Festiwalu w Berlinie dla filmu „Twarz” pełna nadziei udałam się do kina. Jednak są takie filmy, które już po pierwszej scenie wiesz, że Ci się nie spodobają. Niestety to uczucie pojawiło się przy oglądaniu nowego działa Małgorzaty Szumowskiej i nie uważam, że było to spowodowane moim brakiem sympatii dla reżyserki i scenarzystki w jednej osobie wspomnianego dzieła.
Film inspirowany prawdziwą historią Grzegorza Golasińskiego, którą kilka lat temu żył cały kraj, gdy przeszedł pierwszy na świecie przeszczep twarzy. Jednak na tym można by uznać, że podobieństwa tych historii się skończyły. Sama Szumowska w wywiadach podkreślała, że ta historia była tylko inspiracją do pokazania opowieści o polskiej hipokryzji i strachu przed innością.
Akcja rozgrywa się w Polsce, gdzieś na prowincji, gdzie mieszkańcy budują statuę Jezusa, największą na świecie. Podczas prac główny bohater ulega wypadkowi i w celu ratowania jego życia zostaje przeprowadzony przeszczep twarzy. I już teraz jest gorzej, możemy tylko obserwować polskie społeczeństwo jako zacofane, nietolerancyjne, bojące się odmienności.
Sam film do mnie nie przemawia, gdyż przedstawia tylko poglądy samej artystki. Mogła stworzyć świetny film, jednak jej uprzedzenia wzięły górę. Powiela stereotypy, nie wnosząc nic nowego.
Historia nie jest odkrywcza, nie jest w stanie mnie niczym zaskoczyć. Główny bohater nie przechodzi żadnej przemiany, pokazane jest tylko jego życie w aspekcie szczęścia. Na początku filmu bohater był wesołym zakochanym młodym człowiek, a kończy jako samotny smutny mieszkaniec wsi. Dodatkowo podczas realizacji Małgorzata Szumowska zdecydowała się wymusić na widzu koncentrację na wybranych elementach kadru, poprzez rozmycie jego większości. I gdy zazwyczaj lubię takie zabiegi w kinie, to mój astygmatyzm albo Szumowska nie w każdej scenie dobrze ogarniają ten cały zabieg (gdy aktorzy się przesuwają a ostrość cały czas pozostaje nam na centralnej ścianie budynku, która do mnie nie przemawia).
Na dużą pochwałę zasługuję tu świetna gra aktorska.
Moja ocena: 5/10 (1 pkt ekstra za grę aktorską)
Autor: Magda
