„Z ratusza na radę” Wacława Potockiego

  • Wiersz z gatunku patriotycznej liryki obywatelskiej.
  • Autorem jest twórca okresu baroku (XVII wiek).
  • Utwór ciągły, przypomina monolog, scenkę rodzajową.
  • Niektórzy z krytyków literackich wskazywali na jego publicystyczny charakter.
  • Jest to przykład teatralizacji tekstu.
  • Tematem wiersza krytyka szlachty i refleksje na temat państwa.
  • Podmiotem lirycznym jest Polak, szlachcic, patriota, który wraca do domu po zerwanym sejmie.
  • Poddaje krytyce takie wady szlachty, jak: warcholstwo, butę szlachecką, próbę osłabiania władzy króla, prywatę przekładana ponad sprawy ojczyzny, bezkarność, wykorzystywanie liberum veto, i zrywanie sejmu, rozdawnictwo majątków bez uzasadnienia.
  • Krytyka wskazuje, że sam autor był patriotą, zwolennikiem silnej władzy królewskiej oraz takich wartości, jak: honor, prawda, sprawiedliwość, dobro kraju , wszystkich obywateli
  • Występują archaizmy (np. „konstytucyje”), pytania retoryczne (np. „Coż po królu, kiedy mu rządzić ani radzić”), paradoksy (np. „prywatna wolność w powszechnej niewoli”.

„A skąd?”-„z ratusza”-Toście uradzili,kładę
Co dobrego.Dokądże?”-Do domu na radę
Nieszczęśliwa,pomyślę Rzeczpospolita
Kędy każdy swego rozumienia chwyta.
Zerwawszy sejm, że na nim nie mógł się obłowić
W domu konstytucyje wolno mu stanowić
Coż po królu, kiedy mu rządzić ani radzić
Dopuszczą?Obraz na tronie posadzić
Dla jednej dystrybuty. Bo czegoż się imię?
Lepiej ci by dorocznych,jako było w Rzymie
Konsulów niechby senat, na zasługi względy
Mając kto godzien czego rozdawał urzędy
Kwitnie i całym światem państwo władnie
Póki jednemu w ręce rząd jego nie wpadnie
W Polszcze tego nie masz, z serca mówić z bólem
Żeby wszystkim panował-każdy szlachcic królem
Anoż prywatna wolność w powszechnej niewoli
Wolno zgubić ojczyznę w swej prywacie k’woli
Zerwie drugi sejm?Czemuż inszej matki syna
Kto wie jeśli dla złota ten się płód jaszczurzy
poganom nas wydając w ręce nie poturczy!
Któż prze Boga szubieńce godniejszy i pala
Jeśli nie ten co sobie tak wiele pozwala?
Więc złodzieja wieszają, że ukradnie woły
Tańsza u nas ojczyzna i Boże kościoły.